
Zmarszczki mimiczne - skąd się biorą i jak z nimi walczyć? Porady kosmetologa
- Sylwia Biel
- Poniedziałek 9 czerwca 2025
Zmarszczki mimiczne to temat, który często poruszam z moimi klientami w gabinecie. Choć są naturalnym efektem naszych emocji i ekspresji twarzy, to właśnie one potrafią w pierwszej kolejności zdradzić upływający czas. Zmarszczki mimiczne powstają w wyniku pracy mięśni – kiedy się uśmiechamy, marszczymy brwi, unosimy czoło. Z czasem te delikatne linie utrwalają się, przypominając subtelne ślady zostawione przez poduszkę po przebudzeniu.
Jakie wyróżniamy rodzaje zmarszczek mimicznych?
Z perspektywy kosmetologa najczęściej obserwuję u moich klientów kilka rodzajów zmarszczek mimicznych:
-
Zmarszczki poziome czoła – to te cienkie linie, które pojawiają się wzdłuż czoła, a z wiekiem stają się coraz bardziej widoczne.
-
Lwia zmarszczka – między brwiami, bardzo charakterystyczna. Powstaje przez częste marszczenie brwi, kiedy skupiamy się lub złościmy.
-
Kurze łapki – to urocze „promyki” przy oczach, które najbardziej widać, gdy się śmiejemy. Choć są związane z radością, wiele osób chciałoby je wygładzić.
-
Zmarszczki palacza – pionowe linie nad górną wargą, które powstają nie tylko u osób palących, ale również u tych, którzy często układają usta w „dziubek”.
Nieinwazyjne metody wspomagające walke ze zmarszczkami mimicznymi.
Na szczęście mamy w kosmetologii szereg zabiegów, które świetnie radzą sobie z wygładzaniem tych zmarszczek. Jednym z moich ulubionych jest B-LIKE PEEL. To peeling, w którym kluczową rolę odgrywa kwas gamma-aminomasłowy oraz peptydy biomimetyczne. Działają jak delikatny „wyłącznik” dla nadaktywnych mięśni, relaksują je i sprawiają, że zmarszczki stają się mniej widoczne. Jednocześnie poprawiają jędrność i stymulują produkcję kolagenu – a to dla skóry prawdziwa rewitalizacja.
Kolejnym zabiegiem, który gorąco polecam, jest masaż KOBIDO. Ten japoński rytuał, często określany mianem liftingu bez skalpela, działa głęboko na tkanki i mięśnie. Ruchy ugniatania, pocierania, opukiwania i rozciągania przywracają skórze sprężystość, a przy tym potrafią skutecznie wygładzić zmarszczki mimiczne.
A co polecam w domu?
W domu warto uzupełnić pielęgnację o odpowiednie kosmetyki. Świetnie sprawdza się tutaj B-Like Cream od Peel Mission – krem z kwasem gamma-aminomasłowym, który celuje w zmarszczki mimiczne. Klientom z cerą wrażliwą i naczyniową rekomenduję natomiast Dermomedica Neuropeptide Cream – połączenie witaminy C i peptydów działa przeciwzmarszczkowo, a przy tym wzmacnia skórę. Jeśli ktoś boryka się dodatkowo z przebarwieniami, idealnym wyborem będzie Dermomedica Argireline TRX Serum – oprócz argireliny zawiera kwas hialuronowy i kwas traneksamowy.
Podsumowując, zmarszczki mimiczne to naturalny efekt pracy naszych mięśni twarzy. Są częścią procesu starzenia się, ale wcale nie musimy się z nimi godzić! Dzięki nowoczesnym zabiegom i odpowiednio dobranym kosmetykom możemy skutecznie spowolnić ich pojawianie się i cieszyć się gładką, promienną skórą przez dłuższy czas.
Sylwia Biel
Kosmetolog Krościenko nad Dunajcem
Ukończyłam studia magisterskie na kierunku Kosmetologia w Instytucie Nauk o Zdrowiu w Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej w Nowym Targu. Zajmuję się stylizacją paznokci (manicure, pedicure), wykonuję masaż Kobido (nazywany niechirurgicznym liftingiem twarzy) i zabiegi pielęgnacyjne. Jestem nastawiona na ciągły rozwój.